W listopadzie czytaliśmy książkę Karoliny Wilczyńskiej "Światło w jej oczach".

Seria "Ja kobieta" pokazuje portrety kobiet, które żyją obok nas.

Wszak najciekawsze wydarzenia mają miejsce w życiu, dlatego autorka postanowiła

się nimi inspirować - tak właśnie powstała postać Łucji- jej pierwowzorem jest realna osoba.

Dwie kobiety z zupełnie różnych światów spotkały się całkowitym przypadkiem, bowiem

los chciał, by każda z nich wniosła coś w życie tej drugiej. By uzmysłowiły sobie, co jest tak

naprawdę ważne-miłość i obecność rodziny choćby przy wieczornych posiłkach,

wspólne chwile spędzone nie w luksusie a na rozmowie. Dzięki temu, że jest to powieść o realnej

postaci, staje się wiarygodniejsza, pokazuje rzeczywiste przeciwności losu, trudności w

funkcjonowaniu rodziny, która musi radzić sobie z tak wymagającą i absorbującą innych chorobą.